
Z ponad dwugodzinnym opóźnieniem rozpoczęły się dzisiejsze zawody indywidualne na skoczni Rukatunturi w Finlandii bo w końcu pogoda zlitowała się nad organizatorami zawodów i pozwoliła rozegrać z góry założony jednoseryjny konkurs. A biorąc pod uwagę historię Kuusamo i warunki w jakich rozgrywano tam w ostatnich latach zawody PŚ to jak włączam nawigację i wprowadzam dane skoczni w Ruce to otrzymuje wprost alert: ‘wiem gdzie to jest ale po co tam jechać?’
Tylko jedna seria treningowa
W Kuusamo przed sobotnim konkursem PŚ skoczkowie nie mogli nasycić się swoimi próbami ponieważ od początku pobytu w Finlandii na skoczni główną rolę odgrywał wiatr. Jedyna przeprowadzona seria treningowa przeprowadzona podczas godzin porannych odbyła się chyba w najlepszych warunkach. Wygrał ją Niemiec Markus Eiesenbichler (137,0m), przed Robertem Johanssonem (135,0m) oraz Andersem Fannemelem (134,0m). Świetnie w tej serii zaprezentował się zawodnik gospodarzy Antii Aalto, który oddał najdłuższy skok 138,0m.
Przebieg zawodów
Po ogłoszeniu przez organizatorów, że konkurs PŚ dzisiaj jednak się odbędzie z góry założono, że oglądać będziemy jedynie jedną serię. Mimo, że wiatr znacznie ucichł, to jednak niemal przez całe zawody wiał skoczkom pod narty. Jak się później okazało jednym bardzo mocno, jednym słabiej a z innych sobie pożartował i ledwo dmuchnął. Takie rezultaty przedstawiały wskaźniki wiatrowe, które każdy z nas może na własne oczy zobaczyć w trakcie zawodów.
Po kilku pierwszych słabych próbach zalety wiatru pod narty pięknie wykorzystał Słoweniec Domen Prevc, dla którego były to inauguracyjne zawody Pucharu Świata. Domen skoczył 146,0m, zaledwie o 1,5m mniej niż aktualny rekord skoczni Stefana Krafta ustanowiony 25.11.2017r. Domena na miejscu oczekiwania po skoków zmienił dopiero Piotr Żyła, który swoją próbą na 136,0m wyprzedził Słoweńca o 2,6pkt. Później okazało się, że właśnie 2,6pkt zabrakło do podium niesamowitemu Słoweńcowi.
Zanim jednak byliśmy świadkami tej zmiany w między czasie z bardzo dobrej strony pokazał się Vladimir Zografski 140,0m i 6 miejsce w konkursie (życiówka!), młodziutki Timi Zajc ze Słowenii 136,0m i 7 miejsce, wreszcie dobrze Robert Johansson 132,0m i 8 miejsce czy Gregor Schlierenzauer 135,5m i 12 miejsce.
Z naszej szóstki najgorzej niestety spisał się Maciej Kot uzyskując w swojej próbie zaledwie 106,0m i został sklasyfikowany na dalekie 53 miejsce. Z trochę gorszej strony pokazał się Dawid Kubacki, który skoczył 120,0m co nie pozwoliło dzisiaj uzyskać choćby jednego punktu, 35 miejsce.
Deser
Do swojej jedynej próby podszedł wreszcie Kamil Stoch. Oddał piękny i daleki skok w trudnych warunkach. Skacząc na odległość 140,5m objął prowadzenie tuż przed Piotrkiem Żyłą i z wielką niecierpliwością czekaliśmy co zrobi trzech najlepszych po konkursie w Wiśle. Stephan Leyhe dostaje jedną z najmniejszych bonifikat za wiatr co oznacza, że wiatr przy jego skoku niemalże ucichł. A i tak Niemiec skacze daleko bo na 125,5m. Potem petardę wykonał Ryoyu Kobayashi, który również w bardzo trudnych warunkach skoczył na 138,5m. Od jego noty za wiatr odjęto jedynie 6,6pkt co sprawiło, że wyprzedził naszego reprezentanta o 2,1pkt. Ostatnim zawodnikiem był Evgeniy Klimov, który zupełnie nie poradził sobie w tych warunkach. Oddając skok na długość 121,5m zajął ostatecznie 31 miejsce nie zdobywając dzisiaj żadnego punktu.
Dwóch Polaków na pudle
Dzięki dwóm pięknym skokom oddanych przez Kamila Stocha i Piotra Żyłę obaj Polacy dzisiaj stanęli na podium (2 i 3 miejsce). Przypomnijmy, że w Kuusamo na podium PŚ świata w historii skoków stawał tylko Adam Małysz. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Ryoyu Kobayashi obejmuje prowadzenie w generalnej klasyfikacji i jutro będzie skakał w koszulce lidera. Japończyk po raz pierwszy w swojej karierze zwycięża także w PŚ. W generalnej klasyfikacji tuż za Japończykiem są Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy udowadniają, że są obecnie w najlepszej dyspozycji spośród naszych reprezentantów. Oby tak dalej.
Nie możemy nie wspomnieć o Stefanie Huli i Jakubie Wolnym, którzy dzisiaj zajęli wysokie miejsca i oddali naprawdę bardzo dobre skoki. Jakub Wolny był dzisiaj 11 (132,5m) a Stefan Hula 20 (133,5). To najlepszy wynik Jakuba Wolnego w karierze. No coś pięknego.
Cierpliwość
Kolejny raz jesteśmy świadkami, że w skokach narciarskich olbrzymią rolę odgrywa cierpliwość. Po blisko dwóch latach na skocznie powraca po kontuzji wiązadeł krzyżowych Severin Freund, który w dzisiejszych zawodach zajął 29 miejsce. Jak mogliśmy się ostatnio dowiedzieć z prasy taką samą a może nawet jeszcze większa walkę wygrał Robert Kubica, który powraca do Formuły 1. Serdecznie gratulujemy i mocno trzymamy kciuki.
Wielka trąba
Ale ta negatywna. Dzisiaj organizatorzy nie byli przygotowani na zwycięstwo Japończyka. Buuuuu…..
Wyniki i klasyfikacje:
Ruka konkurs indywidualny – sezon 2018/2019 – wyniki
Klasyfikacja indywidualna PŚ – sezon 2018/2019
Cóż tu komentować. Pięknie napisane, nic dodać nic ująć 🙂