Jaki to będzie sezon? To pytanie powoli zadają sobie wszyscy: skoczkowie, działacze, dziennikarze i oczywiście kibice. Na pewno będzie ciekawy. Dlaczego tak myślę? Powodów jest kilka.
Pierwszy to dobra forma Adama Małysza. W lecie “wyskakał” 3 miejsce Letniej Grand Prix, czuje się dobrze i powoli zaczyna mówić o … oddawaniu dobrych skoków! Takiego Adama znamy z czasu jego największych sukcesów. Wtedy ani warunki ani inne okoliczności wokół nie były ważne. Liczyło się tylko jedno – oddać dwa dobre skoki, a potem już tylko zwyciężyć!
Po drugie to TEAM MAŁYSZ. W końcu Adam może myśleć tylko o dobrym skakaniu. Ma dobrego trenera jakim jest Hannu Lepistoe, ma wokół siebie wspaniały sztab ludzi, nowy świetny samochód tylko do dyspozycji sztabu. Krótko mówiąc – niczego mu nie brakuje. Budżet jakim dysponuje team to kwota ok. 1 miliona złotych. Dobry menadżer, sponsorzy, Komitet Olimpijski – wszyscy go wspierają. Czego chcieć więcej? Tylko wyników!
Po trzecie: OLIMPIADA w Vancouver. Zostało do niej niewiele czasu. Kto tam pokaże klasę? “Młode wilczki” na czele ze Schlierenzauerem zrobią wszystko, aby pokazać, iż w skokach następuję “zmiana warty”. Dla wielu zawodników mogą to być ich ostatnie igrzyska co tym bardziej doda smaczku zawodom. A może wszystkich pogodzi ADAM MAŁYSZ? Wszak do kolekcji brakuje mu olimpijskiego złota!
Po czwarte: WRACA AHONEN. Chyba za wcześnie chciał “powiesić narty na haku”. Długo nie wytrzymał i … wrócił. A że jest genialnym skoczkiem udowodnił latem tego roku na mistrzostwach Finlandii które… WYGRAŁ! Z Janne Ahonenem należy się liczyć w tym sezonie.
Po piąte: Nowy system punktowy w skokach. Wszyscy się śmieją, iż aby teraz oglądać skoki trzeba mieć w ręku dobry kalkulator. Coś w tym jest, bo może i ten system jest bardziej sprawiedliwy dla skoczków to jednak kibic nie ma szans szybko ocenić jakie miejsce zajmie zawodnik po oddaniu skoku. Zawodnicy oceniają system pozytywnie. Jednak zgadzam się z tym, co ostatnio powiedział Małysz: warunki muszą być w miarę stabilne, bo jeśli ktoś dostanie silny wiatr w plecy to żadna rekompensata punkowa mu nic nie da.