RAZEM OD 2002r. MASZ PYTANIA? NAPISZ DO NAS

November, Bielsko - Biała Straconka

  • START
  • BLOG
  • HISTORIA
  • FAN CLUB
    • GALERIA
      • 2015
        • Wisła PŚ 2015
        • Planica PŚ 2015
      • 2016
        • Zakopane PŚ 2016
      • 2017
        • Bischofshofen TCS 2017
        • Zakopane PŚ 2017
        • Planica PŚ 2017
        • Planica 2017 – RELACJA
        • LGP Hinzanbach 2017
        • LGP Klingenthal 2017
      • 2018
        • Bischofshofen TCS 2018
        • Kubek November
        • Zakopane PŚ 2018
        • Planica PŚ 2018
      • 2019
        • Zakopane PŚ 2019
        • Innsbruck MŚ w Seefeld 2019
        • Planica 2019
        • Red Bull 400
      • 2020
        • Zakopane PŚ 2020
NAPISZDO NAS
poniedziałek, 30 stycznia 2012 / Opublikowane w PUCHAR ŚWIATA

PŚ 2011/2012 Zakopane – Wspaniały prezent od Kamila Stocha!

Na ten wyjazd jak co roku czekaliśmy długo. Obecny nasz wyjazd miał być wyjątkowy. Dlaczego? Bo podczas tego weekendu skoków w Zakopanem mijało 10 lat od pierwszego uczestnictwa na żywo w zawodach PŚ. A było to dokładnie 20 stycznia 2002 roku w Zakopanem na Wielkiej Krokwi. Kto wtedy wygrał? ADAM MAŁYSZ!

Pierwszy dzień – czwartek. Nie wypadało nie być na kwalifikacjach. I tu małe zaskoczenie. Nie pamiętam, aby na kwalifikacjach w przeszłości było tak wielu kibiców. Media żartowały, że na niejednych zawodach PŚ jest mniej kibiców niż na Wielkiej Krokwi w czwartek. To zapowiadało dobrą frekwencję na kolejne dni.
Polacy skakali świetnie, bo aż 10 skoczków zapewniło sobie start w piątkowych zawodach. I tu super niespodzianka. Kwalifikacje wygrał Piotr Żyła! Choć na skoczni ciepło nie było, Piotrek swoim wynikiem rozgrzał kibiców. Zrobiło się sympatycznie. Nam również było bardzo miło, gdyż wiemy, że nasz transparent Bielsko-Biała Straconka pokazywano bardzo często. Kibice oszczędzali siły na pozostałe dni, gdyż dużych flag tego dnia nie było.

Na czwartkowy wieczór zaplanowaliśmy podsumowanie naszych 10 lat ze skokami. Wspomnień nie było końca. A jest co wspominać: 68 konkursów różnej rangi na żywo, wiele wspaniałych zwycięstw Adama Małysza i Kamila Stocha, chwile trwogi i smutku oraz niespodziewane zwroty sytuacji – również szczęśliwe jak i smutne. Całość zakończyliśmy konkursem na wzór teleturnieju „Jeden z Dziesięciu”. Zwyciężyło młode pokolenie – Piotr. Cóż, w nich nadzieja na przyszłość.

Drugi dzień – piątek. Pierwszy dzień konkursów PŚ w Zakopanem. Niestety – wiało i padał gęsty śnieg. Trochę loteria. Ale było widać, że Hofer z Tepesem próbują dać równe szanse wszystkim, bo zawodnicy często schodzili z belki. Wydaje się, że ich praktyki trochę się zmieniły. Stoch, Żyła i Zniszczoł skakali ponad 120 metrów. Oprócz tej trójki do II serii awansował jeszcze Maciej Kot. Zachwyceni byliśmy szczególnie Olkiem Zniszczołem, który po serii I zajmował 18 miejsce. Ale to Kamil Stoch tego dnia miał walczyć o zwycięstwo. Był drugi tuż za Severinem Freundem. Kamil tracił do Niemca 3,1 pkt. Do historycznych ciekawostek należy fakt, iż najwyżej sklasyfikowany Austriak zajmował dopiero… 12 miejsce! Był to Schlierenzauer. Był tuż za Piotrkiem Żyłą.

II seria dla całej czwórki Polaków była bardzo udana, choć tylko dwóch z nich skakało dalej niż 120 metrów. Nadal zachwycał Aleksander Zniszczoł. Skoczył 123 metry i ostatecznie zajął świetne 9 miejsce, najlepsze w historii swoich startów w PŚ. Liczyliśmy jednak na genialny drugi skok innego skoczka – Kamila Stocha. I nie zawiedliśmy się! Kamil skoczył 135 metrów! Nikt tego dnia nie był w stanie skoczyć dalej! Prowadzący po I serii Freund po skoku na 113 metr ostatecznie był 10. KAMIL WYGRAŁ! Wielka Krokiew oszalała!

Stało się to, o czym marzyliśmy dzień wcześniej. Bo właśnie dokładnie 10 lat temu 20 stycznia 2002 nasz Fan-Club po raz pierwszy był na żywo na skokach i to na Wielkiej Krokwi. Wtedy wygrał Adam Małysz. A teraz wspaniały prezent na nasz jubileusz zrobił nam Kamil. Czy to nie jest wspaniałe? Świętowaliśmy wszyscy. Dla nas to było coś wielkiego. Dla Kamila także. Jak sam powiedział po konkursie zwycięstwo w Zakopanem to jak zdobycie Mistrzostwa Świata.

Trzeci dzień – sobota. Apetyty wzrosły. Wszyscy oczekiwali powtórki z piątku. Do drugiego konkursu w Zakopanem zakwalifikowało się 10 Polaków.  Najlepiej w I serii skakał… Olek Zniszczoł. Skoczył 123,5 metra i był dziewiąty. Kamil skok zepsuł. Skoczył tylko 122 metry i był siedemnasty. Jasne było, że tego dnia już nie wygra. Po I serii prowadził Bardal, dalej był Kofler i Schlierenzauer. Wszyscy skakali ponad 130 metrów. Z Polaków do II serii awansował jeszcze Maciek Kot i Piotr Żyła.

II seria była bardzo udana dla całej czwórki Polaków. Wszyscy skakali bardzo daleko. Swoje pozycje poprawili wszyscy. Ex equo  miejsce osiemnaste zajęli Kot i Żyła. Czternasty był Olek Zniszczoł. A Kamil? Jak się później okazało oddał najdłuższy skok tego dnia – 133,5 metrów. Po swojej próbie długo prowadził. Jednak ostatecznie zajął miejsce siódme. Konkurs wygrał Schlierenzauer. Było to jego 39 zwycięstwo w PŚ w karierze. Tym samym zrównał się ilością zwycięstw z Adamem Małyszem. Drugi był świetnie skaczący w Zakopanem Richard Freitag. Trzeci był Bardal.

Weekend był bardzo udany. Nasz jubileusz, zwycięstwo Kamila Stocha na nasze „10 urodziny” – to duży wyczyn. Taki scenariusz przed całym weekendem kupilibyśmy „w ciemno”. I choć ułożyło się tak, że w całej klasyfikacji generalnej PŚ Kamil spadł o jedno oczko to różnice w całej czołówce znacznie zmalały. Teraz przed nami Sapporo. Nie jedzie tam Gregor. Jest duża szansa na dalsze odrabianie strat do ścisłej czołówki PŚ.

Żegnamy Zakopane na kolejny rok. A przepraszam – tylko na pół roku. Przecież nikt nie wyobraża sobie Letniej Grand Prix bez Wielkiej Krokwi.

  • Tweet

Polecamy również przeczytać:

Krzysztof Biegun - źródło zdjęcia: Internet
Małyszomania nie zakończy się Biegunką
Powrót na salony – czyli Hannawald zagrożony?
Jak to w Planicy 2010 i całym sezonie było.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najbardziej popularne nasze wpisy na blogu:

  • Największe oszustwo w skokach narciarskich. Historia Stanisława Marusarza.
  • Trzeba było nas nie denerwować
  • Szczęściarz tygodnia
  • Ale się porobiło
  • Prawdziwy Święty Mikołaj na skoczni Rukatunturi
  • Pierwsze koty za płoty
  • Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie. Winny COVID-19
  • Kierunek Kranjska Gora. Właśnie mieliśmy być w drodze!
  • Kraft na dywanik
  • No i co Panie Borku? Koalicja System - Aura

Najnowsze komentarze

  • Edek - Czas wspomnień i nowe zadania Norberta.
  • November - Kraft na dywanik
  • wawri - Kraft na dywanik
  • Edek - Zakopane, międzynarodowe święto skoków narciarskich
  • Marta - Trzej Królowie to polscy skoczkowie

Ostatnio dodane:

  • Największe oszustwo w skokach narciarskich. Historia Stanisława Marusarza.

    Co jakiś czas wraca dyskusja o roli not sędziow...
  • Trzeba było nas nie denerwować

    Gdyby 10 dni temu ktoś miałby odwagę stwierdzić...
  • Szczęściarz tygodnia

    W pełni szczęśliwy jest tylko ON. Zawodowo i pr...
  • Ale się porobiło

    Rosjanie pokazali, że potrafią. Jak jeden mąż, ...
  • Prawdziwy Święty Mikołaj na skoczni Rukatunturi

    Ten sympatyczny starszy pan, z długą siwą brodą...

NAPISZ DO NAS!

Kochasz skoki narciarskie? Chciałbyś o nich pisać recenzje czy felietony? Napisz do nas. Możemy zacząć wspólnie współpracować.
I pamiętaj. Nie musisz być profesjonalistą. Wystarczy, że masz pasję i chęć.

  • SOCIAL MEDIA
November, Bielsko - Biała Straconka

© 2002 All rights reserved. Wykonanie własne: November, Bielsko - Biała Straconka.

TOP