Ten komentarz pierwszego konkursu TCS nie będzie długi. Nie ma za bardzo o czym pisać. Rozumiem powściągliwość dziennikarzy na sportowych portalach. Ja tak powściągliwy być nie muszę. Nikt nie cenzuruje artykułów na naszym prywatnym portalu.
Cały konkurs to jeden skandal (proponuję poczytać opinie i komentarze zwykłych kibiców na portalach o skokach narciarskich). Kompromitacja trwała blisko 4 godziny. Wiatr wiał we wszystkie strony świata i zmieniał się nie z minuty na minutę ale z sekundy na sekundę! Tak silnych opadów śniegu podczas konkursu skoków osobiście nie pamiętam.
I co było dalej? I seria. Skoki oddała ponad połowa skoczków. Fatalne skoki oddali m.in. Niemcy: Schmitt, Freund, Freitag, Austriacy: Koch, Zauner, Loitzl i Schlierenzauer. Ten ostatni po swoim skoku bije brawo. I tu moja prywatna ale odważna opinia – TEGO ZAWODNIKA NIKT NIE NAUCZYŁ PRZEGRYWAĆ! W zawodach prowadził Ito, przed Kranjcem, Demjanem i Koivurantą.
Co dzieje się dalej? „Narada” w gnieździe trenerów pomiędzy Pointnerem i Hoferem. Za chwilę pojawia się komunikat: JURY MEETING. Co dalej: RESTART!!! PRZECIEŻ MOŻNA BYŁO PRZERWAĆ ZAWODY PO SKOKACH PIERWSZYCH ZAWODNIKÓW! Nie trzeba było czekać na skoki gwiazd dwóch nacji, aby podjąć taką decyzję!
Skaczemy jeszcze raz. Oczywiście wszystko wraca do normy.
Do II serii z naszych reprezentantów dostaje się tylko Kamil. Skoczył jak na te „kosmiczne” warunki świetnie na odległość 127 metrów. Zajmował miejsce 6.
W II serii przestało sypać. Wiało trochę mniej, ale nadal była loteria. Kamil Stoch 2 razy schodził z belki. Odchyły wiatru w ustalonym na konkurs korytarzu to 5 m/s! Kompletna loteria. Mina Kruczka puszczającego z belki Kamila – bezcenna. Kamil wylądował na 107 metrze. Miejsce ostateczne – 23. Konkurs wygrał Schlierenzauer, drugi był Kofler, trzeci Morgenstern. Kamil traci już po pierwszym konkursie w całym TCS ponad 62 pkt.
Może ktoś w końcu odważy się powiedzieć całemu światu, że TCS w założeniu to turniej niemiecko-austriacki! Tylko nielicznym udaje się złamać tą zasadę. Poważnie się zastanawiam, jak udało się wygrać TCS 5 razy Janne Ahonenowi? Czy naprawdę TSC musi stać się systematyczną kompromitacją FISu i organizatorów Turnieju?