Najcenniejsze dla nas jest to, że kibicowaniem zaraziliśmy nasze rodziny i znajomych, którzy z dumą towarzyszą nam na skoczniach a później organizujemy wspólny czas dla siebie. A to robimy dzisiaj perfekcyjnie.
November Bielsko - Biała Straconka to pełna nazwa naszego fanclubu. Założony po to aby związani ze skokami narciarskimi móc wspólnie i regularnie spędzać czas organizując różnego rodzaje podróże. Dzisiaj łączymy naszą pasję z poznawaniem świata.
Jedziemy oglądać skoki na żywo! Ktoś rzucił dla beki i nagle znaleźliśmy się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Ale sztos. Niesamowite bo w konkursie indywidualnym wygrał Adam Małysz (nota 262,1 pkt, 131m i 123,5m, 2 miejsce Sven Hannavald (261,5 pkt.), 3 miejsce Matti Hautameaki (151,9 pkt.). Miejsca innych Polaków: 15. Tomasz Pochwała, 19. Robert Mateja, 28.Marcin Bachleda. I tak się to zaczęło. I tak się zaczęła Małyszomania.
Rok później jesteśmy ponownie w Zakopanem. Tym razem zabieramy ze sobą naszą pierwszą flagę, utworzoną własnymi siłami i nie pozbawioną humoru (chyba jedynie wg nas samych) z dumą prezentowanym przesłaniem: Adam skocz do Bielska - Białej. Potem Szczyrk i Mistrzostwa Polski, gdzie Adam Małysz wygrał z Łukaszem Kruczkiem. Dzyń! Ale spokojnie, z kosmiczną przewagą. No i stało się, stało się, to co miało się stać. Jak ktoś kiedyś klepnął jedźmy do Zakopanego to znowu komuś się urwało: jedźmy do Planicy. No i heja. Pojechali. To nasz pierwszy wyjazd poza zagranicą naszego kraju. Emocji co nie miara. Widok słoweńskiej Letalnicy odbierał nam dech w piersiach. Wchodząc na teren skoczni pialiśmy z zachwytu. Zimny browar studził nie tylko emocje ale również chłodził nasze organizmy w upalny, marcowy dzień! Po konkursie wielkie świętowanie. Adam Małysz drugim zawodnikiem sobotniego konkursu indywidualnego i razem z nami odbiera po raz trzeci w swojej karierze Kryształową Kulę.
Oprócz zimowego wypadu do Zakopanego ten sezon kończymy na LGP. Okazuje się, że w tym czasie również można skakać. To nasza niezimowa inauguracja na zawodach w skokach narciarskich. W Zakopanem w sierpniu ciepło i zielono. Indywidualny konkurs wygrał Adam Małysz jak przystało na lidera klasyfikacji i w ten sposób zdobył złoty medal całego cyklu LGP. W niedzielę odbył się konkurs drużynowy. Bez szału. Szóste miejsce naszej reprezentacji nieco rozczarowało.
Zaczęło być o nas już głośno. Oprócz flagi Bielsko - Biała Straconka przygotowaliśmy drugą, o której mówił już cały świat. NOT AT OUR HOME JANNE! Nie tym razem mistrzu z Finlandii. Po serii fenomenalnych zwycięstw nieposkromionego fina zarówno w sobotnim konkursie indywidualnym jak i w niedzielnym zdecydowanie pokonał Adam Małysz a na Wielkiej Krokwi był totalny odjazd. W lecie też przyjechaliśmy do Zakopanego. Z naszej tylko rodziny było aż 9 osób, najmłodszy uczestnik miał 2 lata, Kris.
Trudny czas Adama Małysza. Do Zakopanego jedziemy z nadzieją, że magiczna kraina wyzwoli w nim podwójną wolę walki. I tak było. W sobotę na Wielkiej Krokwi zawrzało a do podium zabrakło ciut. W sobotę szał a w niedzielę totalna cisza. Tak kibice z całej Polski uczcili katastrofę budowlaną na Śląsku na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich w Chorzowie. Zginęło w niej 65 osób. Niesłyszane stało się słyszalne. Każde uderzenie nart skoczka o zeskok wyzwalało równie wielkie emocje. Latem zaś w jedynym konkursie indywidualnym w Zakopanem wygrał Adam Małysz a na trybunie tylko jedna flaga, nasza, eeelooo. A wiecie, że jedną z naszych pięknych młodych dam chciał porwać jakiś szemrany przebieraniec za Janosika na Krupówkach? Do dzisiaj jest poszukiwany.
Powstaje okolicznościowa flaga: Thanks Raul, Hannu - go for it! To apel do Hannu Lepistoe aby zrobił z polskimi skokami to samo co Raul Lozano z kadrą polskich siatkarzy (vice mistrzostwo świata). Podpis trenera ciągle widoczny na fladze. Podczas konkursu dzieją się niewyobrażalne rzeczy. Z powodu skrajnie złych warunków atmosferycznych konkurs przerwano po I serii bo w drugiej Jan Mazoch z Czech, dostał tak silny podmuch wiatru pod narty, że nie utrzymał równowagi w locie i runął na zeskok. Zamarliśmy. Mazoch w stanie krytycznych został odwieziony do szpitala. To koniec jego kariery sportowej. W Planicy zaś były to nasze 20, 21 i 22 konkursy na żywo. Wszystkie wygrał Orzeł z Wisły i odebrał razem z nami IV Kryształową Kulę.
Ten rok będzie intensywny a rozpoczęliśmy go od nowego pomysłu. Zawody z cyklu TCS w Innsbrucku nie odbywają się jednak z powodu silnego wiatru. No nieeeee. Oba konkursy po raz pierwszy w historii rozegrane zostały w Bischofshofen. W sumie też debiut. Nieco później PŚ w Zakopanem, Planica (wiadomo), LGP w Zakopanem. A na deser 3 września otwieramy skocznie w Wiśle Malinka. Kolejny raz ta sama członkini naszego teamu została "porwana'. Tym razem przez polskich skoczków, wśród których był dzisiejszy ekspert EuroSportu Jakub Kot. Do dzisiaj Aga (RODO!) żałuje, że rodzice odbili ją po opłaceniu okupu czy coś. A na łamach portalu www.skijumping.pl ukazuje się mega wywiad, z najlepszą ekipą świata starcie pierwsze, łapcie tutaj.
W końcu zobaczyliśmy skoki na Bergisel. Przebrani za kostiumy z Harnasia zaczynamy od live wywiadu. Proroczo mówimy o zwycięstwie Wolfganga Loitzla co spotkało się z wielkim aplausem, wiadomo. Wcześniej walnęliśmy, że chcielibyśmy żeby wygrał Małysz co spotkało się z buczeniem wypełnionej po brzegi publiczności austriackiej, wiadomo. W Bischofshofen ciągle przebrani za Harnasiów robimy focie z rodziną Thomasa Morgensterna i poznajemy innych Harnasiów! To Polacy mieszkający na stałe w Niemczech, założyciele Polskiego klubu Dziupla w Norymberdze. Wolfgang Loitzl pofolgował sobie również na Wielkiej Krokwi w Zakopanem a my marzliśmy na daremno. Ale! Ogrzała nas ponownie Planica w marcu. Nie dość, że w sobotę Polska w konkursie drużynowym zajęła 2 miejsce, to w piątek i w niedzielę Adam Małysz był drugi. W przeddzień zawodów narobiliśmy tyle foci ze skoczkami, że szkoda gadać.
Zaczęliśmy od TCS. A nie. Nie byliśmy na TCS w 2010. Czyli Zakopane. W piątek Adam Małysz piąty, w sobotę czwarty. Kurde, szkoda, że nie było niedzieli. No to marzec i Planica. Nabroiliśmy znowu ze skoczkami jak ta lala. Focie, rozmowy, poznaliśmy wielu ciekawych Norwegów, wśród których była między innymi mama Toma Hilde. To były nasze pierwsze MŚ w Lotach. Wygrał je Simon Ammann a Adamowi Małyszowi zabrakło do brązowego medalu 0,4 punkta. No ale fakt, Adam w niedzielę skakał zdecydowanie słabiej od medalistów. Oprócz LGP w Wiśle Malince w październiku zawitaliśmy również na zawody dzieci pod Klimczok w Bystrej. Taaaak! W powiecie bielskim mamy skocznie. Było to otwarcie zmodernizowanej skoczni K15 i K27, na której skakały dzieci w wieku od 7 do 14 lat. No szacun.
Coś pisaliśmy o intensywnym sezonie wcześniej? TCS, PŚ Zakopane, Mistrzostwa Świata w Oslo, PŚ Planica, LGP Zakopane, MP Szczyrk, Lotos Grand Tour Szczyrk , Lotos Grand Tour Wisła Malinka oraz ponownie Zakopane gdzie odbyło się pożegnanie Adama Małysza, który wcześniej w Oslo oświadczył o zakończeniu swojej jakże fenomenalnej kariery sportowej. Z tego roku będziemy pamiętać trzy rzeczy: wygrana Kamila Stocha w niedzielę w Planicy (Małysz 3), niesamowitą mgłę 30 minut przed zawodami na Holmenkollen Bakken i okrutny ścisk na Wielkiej Krokwi podczas "Skoków do celu", które i tak się nie odbyły.
My tu gadu gadu a November ma już 10lat! Już z nowym liderem w polskich skokach. Dokładnie 10 lat temu byliśmy w Zakopanem gdzie wygrał Adam Małysz a dzisiaj wygrywa Kamil Stoch. W lutym zdobywamy kolejne miejsce na mapie. Predazzo i medialny sukces. Nasza flaga Bielsko - Biała Straconka jako jedyna na zawodach PŚ. W nagrodę konkurs wygrywa Kamil Stoch! W Planicy nuda, jak zwykle. A tak w ogóle to poznajemy Marcina Hetnała, wybitnego dziennikarza portalu www.skijumping.pl który piszę o nas artykuł.
W maju Fundacja FAKT uruchamia licytację nart Kamila Stocha w mega szczytnym celu. Ratujmy zdrowie i życie redakcyjnemu koledze Jerzemu Kleszczowi, wybitnemu fotografowi sportowemu. Celem był zakup respiratora. Długo się nie zastanawialiśmy bo znamy galerię zdjęć Pana Jerzego. Bierzemy udział w licytacji i... to nie dzieje się naprawdę... wygrywamy aukcję! W domu mamy narty Kamila Stocha z autografami zawodników światowej czołówki skoków narciarskich. NIE-SA-MO-WI-TE. Mimo, że Polacy byli drudzy w Zakopanem w konkursie drużynowym a Piotr Żyła po raz pierwszy stanął w Planicy na podium (3 miejsce), to i tak ten rok wspominamy z perspektywy fischerowskich, długich, żółtych, jakże lekkich długaśnych nart.
W sezonie 2013/2014 byliśmy świadkami ciekawej zagrywki w kalendarzu FIS. 16 stycznia uczestniczyliśmy w zawodach PŚ w Wiśle Malince, gdzie zaraz po ich zakończeniu, ścigając wozy ekip skoczków narciarskich, wyruszyliśmy w drogę do Zakopanego, gdzie za dwa dni miały odbyć się zawody drużynowe i indywidualne na Wielkiej Krokwi. Logistycznie do ogarnięcia ale umówmy się, nie mamy kondycji zawodowców. A w Planicy znowu bajka, Polacy na drugim miejscu w konkursie drużynowym w składzie: Maciej Kot (OLE), Piotr Żyła (OLE), Klemens Murańka (OLE) i Kamil Stoch (OLE). Zróbcie hałaaaaaaaaas! W Planicy nie skaczemy na Velikance tej monster, niee. Konkursy (w tym pierwszy raz w życiu kobiece zawody) oglądamy na Bloudkova Velikanka. A na niej już w piątek zajmując 4 miejsce w konkursie indywidualnym Kamil Stoch zapewnia sobie zwycięstwo w PŚ. Jest to jego pierwsza Kryształowa Kula w karierze. Nasza trzecia.
Sezon 2014/2015 był raczej przeciętnym występem naszych sportowców. W generalnej klasyfikacji PŚ Kamil Stoch był 9 a drugi z naszych Piotr Żyła był dopiero 19. Mimo to na naszych oczach Kamil Stoch wygrał zawody w Zakopanem i ustanowił nowy rekord polski w długości skoku 238m! w Planicy.
Kamil Stoch znowu nie zawodzi w Zakopanem, w konkursie indywidualnym wygrał z trzema Niemcami, którzy zajęli 2, 3 i 4 miejsce. Cały konkurs praktycznie to był mecz Polska Niemcy. Pozostali nasi zajęli odpowiednio 6, 8, 12, 14 i 24 lokatę. My zaś pojechaliśmy nieco wcześniej do Zakopca i skorzystaliśmy z uroków cudownej zimy. W Planicy już zdecydowanie wygrał November. Nagraliśmy pozdrowienia polskich skoczków dla naszego fanklubu i rodzin. Materiał zmontowaliśmy i pokazaliśmy go na rodzinnym zjeździe.
Zakopane, Bischofshofen, Planica a w lecie Hinzenbach i Klingenthal. Taki założyliśmy sobie plan na ten rok. Zrealizowany w pełni. A długo nie zapomnimy spontanicznego wyjazdu na finał TCS do Austrii a tam Polacy w jaskini lwa poskromili wszystkich. W generalnej klasyfikacji wygrywa Kamil Stoch, drugi jest Piotr Żyła a trzeci powinien chyba być Maciej Kot (był Daniel Andre Tande). No ale to musimy już zostawić w spokoju. Czuliśmy się mega zwycięzcami. Na dekoracji najlepszych pozostali sami Polacy. A w Planicy zgarniamy srebro za drugie miejsce w PŚ Kamila Stocha i Puchar Narodów.
Kamil Stoch wygrywa w Zakopanem, zwycięża we wszystkich konkursach TCS, zdobywa złoto w Pjongczang na dużej skoczni, wygrywa oba konkursy w Planicy i o 9,4 punktu jest lepszy od Daniel Adnre Tande w PŚ. Powiedzieć, że to był sezon Kamila Stocha to nic nie powiedzieć. Powiedzieć, że to był nasz najlepszy Novemberowy sezon, to nic nie powiedzieć. Zatem pomilczmy już bo i tak cokolwiek dodamy to nic nie dodamy.
W Zakopanem pewne 3 miejsce w drużynie a w Planicy znowu zwijamy Puchar Narodów. Później, na MŚ w Seefeld oglądamy radość po zdobyciu 3 miejsca Killiana Peiera ze Szwajcarii na skoczni Bergisel. Szkoda, że nie byliśmy świadkami sensacyjnego przebiegu konkursu indywidualnego na małej skoczni w Seffeld HS 109 gdzie 27 po pierwszej serii Dawid Kubacki w drugiej skoczył na tyle daleko, że niepomagający już nikomu później wiatr spowodował, że Polak zdobywa złoty medal Mistrzostw. Cudownie. I jesteśmy ponownie w Zakopanem i poddajemy się najtrudniejszej chwili w naszym wspólnym życiu. Bierzemy udział w Red Bull 400 na Wielkiej Krokwi drużynowo i indywidualnie.
25/26 stycznia w Zakopanem uczestniczyliśmy w jedynie w dwóch konkursach sezonu. W niedzielę wygrał Kamil Stoch a trzeci był Dawid Kubacki. Dzień wcześniej w konkursie drużynowym polegliśmy na całego. Szkoda, że nie mogliśmy uczestniczyć w TCS i nie widzieliśmy jak Dawid Kubacki pojechał w całym cyklu z Lindvikiem i Geigerem zdobywając Złotego Orła. Szkoda, że pojawiła się pandemia Covid-19 bo pojechała z nami i odwołała konkursy RAW AIR już w Norwegii i nie mogliśmy zakończyć sezonu jak zwykle w Planicy.
Z powodu pandemii Covid-19 nie zobaczyliśmy na żywo żadnego konkursu w sezonie.
Dalej miesza Covid-19, choć do Zakopanego jedziemy. I tam na nas czeka mega niespodzianka. Otrzymaliśmy zaproszenie do mobilnego studia Dzień dobry TVN, w którym Robert Stockinger przeprowadzał z nami wywiad na żywo. Ujęła nas życzliwość Pana Roberta a spotkanie będziemy pamiętać na wieki. Sezon kończymy w Planicy, uff. Wróć. Nasz Prezes Maro z okazji 20 lecia istnienia naszego fanclubu organizuje spektakularny 5dniowy wyjazd do Seffeld.
Architekt fanclubu November, Bielsko - Biała Straconka. Człowiek o niewyobrażalnej łatwości w nawiązywaniu kontaktów. Uwielbia narciarstwo. Redaktor naczelny oraz główny autor treści na łamach naszego bloga. Na co dzień nadzorca ładu i porządku. Pomysłodawca i realizator rozwoju fanclubu"