Między ustami a brzegiem Pucharu Świata – odcinek 38 (sezon 3/2017)
Występują:
Apelariusz Turner – prezes Związku
Łukasz – były już trener, postać zdecydowanie historyczna
Pani Halinka – niezawodna sekretarka prezesa, jak zwykle rola pierwszoplanowa
Apelariusz Turner – prezes Związku
Łukasz – były już trener, postać zdecydowanie historyczna
Pani Halinka – niezawodna sekretarka prezesa, jak zwykle rola pierwszoplanowa
Umocniła się rola i pozycja prezesa w Związku. A to niewątpliwie dzięki sukcesom jakie dzisiaj odnoszą nasi skoczkowie zarówno indywidualnie jak i w drużynie. Temu nikt nie zaprzeczy. Przynajmniej niech spróbuje. Ale zanim Prezes na dobre dosiadł fotel sukcesu to wszyscy wiemy, że ostatnie tygodnie nie przynosiły wiele dobrego.
Kilka miesięcy wcześniej…
– Pani Halinko, pani zawołała do mnie tego pierwszego trenera od skakania. Muszę z nim odbyć w końcu tę szczerą rozmowę i nakreślić mu przyszłość, bo sam biedak nie wie co czynić powinien.
– Aaaaa tego, co się mu już nie wiedzie i bez pomysłu niby to prowadzi, niby zarządza tą naszą kadrą? Co on właściwie już teraz z nią robi Panie Prezesie?
– A widzi Pani Halinko. Teraz to już nic – odpowiada Prezes – Trzeba szybko to zmienić bo się kibic zniecierpliwi. A kibic ważny jest pani Halinko. To nasze utrzymanie teraz i na wieki.
– Aaaaa tego, co się mu już nie wiedzie i bez pomysłu niby to prowadzi, niby zarządza tą naszą kadrą? Co on właściwie już teraz z nią robi Panie Prezesie?
– A widzi Pani Halinko. Teraz to już nic – odpowiada Prezes – Trzeba szybko to zmienić bo się kibic zniecierpliwi. A kibic ważny jest pani Halinko. To nasze utrzymanie teraz i na wieki.
Dzień później
– Witam Szanownego Pana Prezesa. Jak tam nowa płyta szanownego zięciuniunia? Wszystko już nagrane? I jak tam szanowna pierwsza dama ma się rozumieć?
– Dobrze, dobrze. Siadajcie Łukaszu, nie traćmy czasu. Podsumowaliśmy już Twoje osiągnięcia i ostatni czas. I sam widzisz Łukaszu, że nie ma już ani osiągnięć ani czasu. Co o tym sądzisz?
– Panie Prezesie. To wszystko można jeszcze naprawić. Zrobimy nowe plany treningowe, wdrożymy nowe diety, będzie więcej treningów w nocy. Zwiększymy dyscyplinę i wprowadzimy wyłącznie własny sztab szkoleniowy.
– Oj nie wiem, nie wiem Łukaszu. My musimy się teraz bardziej otworzyć na świat a nie zamykać. Zostaliśmy trochę w tyle nie sądzisz?
– No, w sumie aż tak źle nie jest. Przecież karmimy ciągle naszego kibica pasmem historycznych sukcesów…
– Ale kibic Łukaszu żąda nowych, świeżych doznań i emocji. Nie można przecież wrzucać tych samych owoców do tego samego kompotu Łukaszu. Starą gwardią nie pohulasz. Zresztą, pytają o Ciebie w Watykanie…
– Dobrze, dobrze. Siadajcie Łukaszu, nie traćmy czasu. Podsumowaliśmy już Twoje osiągnięcia i ostatni czas. I sam widzisz Łukaszu, że nie ma już ani osiągnięć ani czasu. Co o tym sądzisz?
– Panie Prezesie. To wszystko można jeszcze naprawić. Zrobimy nowe plany treningowe, wdrożymy nowe diety, będzie więcej treningów w nocy. Zwiększymy dyscyplinę i wprowadzimy wyłącznie własny sztab szkoleniowy.
– Oj nie wiem, nie wiem Łukaszu. My musimy się teraz bardziej otworzyć na świat a nie zamykać. Zostaliśmy trochę w tyle nie sądzisz?
– No, w sumie aż tak źle nie jest. Przecież karmimy ciągle naszego kibica pasmem historycznych sukcesów…
– Ale kibic Łukaszu żąda nowych, świeżych doznań i emocji. Nie można przecież wrzucać tych samych owoców do tego samego kompotu Łukaszu. Starą gwardią nie pohulasz. Zresztą, pytają o Ciebie w Watykanie…
– Sam Papież się o mnie pyta?
– Może nie sam Papież ale wiesz, nie ma nawet jak odmówić. A przecież sam mówisz, że lubisz gdy w lecie jest ciepło a w zimie zimno, czy jakoś tak.
– No ale Panie Prezesie. Ja obiecuję poprawę, naprawę i gwarantuję, że polskie skoki znowu będą na najwyższym poziomie. Takie wysokie loty Panie Prezesie!
– Takie obiecanki Łukaszu to ja słyszę stale. Zwłaszcza od tego kolorowego w domu co się chce czuć jak u siebie w domu i włosy zmienia częściej niż córka samopoczucie. Ja potrzebuję twardych dowodów i choć jestem coraz młodszy to lata uciekają a ciepły stołek może uciec razem z nim. Sam rozumiesz.
– No tak Panie Prezesie. To co teraz ze mną będzie?
– No ale Panie Prezesie. Ja obiecuję poprawę, naprawę i gwarantuję, że polskie skoki znowu będą na najwyższym poziomie. Takie wysokie loty Panie Prezesie!
– Takie obiecanki Łukaszu to ja słyszę stale. Zwłaszcza od tego kolorowego w domu co się chce czuć jak u siebie w domu i włosy zmienia częściej niż córka samopoczucie. Ja potrzebuję twardych dowodów i choć jestem coraz młodszy to lata uciekają a ciepły stołek może uciec razem z nim. Sam rozumiesz.
– No tak Panie Prezesie. To co teraz ze mną będzie?
– Amatorzy budują Arkę a profesjonaliści Titanica. Wnioski wysuń sam. Pojedziesz Łukaszu do słonecznej Italii uczyć młodych i zdolnych włoskich skoczków. Tam zostaniesz bohaterem. To będzie twoja nowa misja. Idealnie wkomponowana w Twój charakter Łukaszu. I pamiętaj. To bardzo ważne. Kibic w końcu doceni Twój wybór. I nie martw się. Nie spędzisz tam przecież całej reszty swojego życia.
– A to można spędzić tylko jakąś część reszty swojego życia? Aaaa….. i kto będzie pracował na moim miejscu Panie Prezesie? Czy mogę to wiedzieć?
– Wiedzieć możesz Łukaszu ale ja niestety powiedzieć nie mogę. Przynajmniej jeszcze nie teraz. A niewykluczone, że wszyscy tam spędzimy starość.
– Szczerze mówiąc miałem nadzieję Panie Prezesie, że zostanę ujęty w pańskich planach na przyszłość.
– W twoim przypadku przyszłość najmniej się zmienia Łukaszu. Doceń ten gest na starość a to właściwie już jutro…
– Co jutro? Jutro już osiągam starość?
– Nie Łukaszu. Nie starość osiągasz tylko jutro już się spakujesz i wyjedziesz.
– Wiedzieć możesz Łukaszu ale ja niestety powiedzieć nie mogę. Przynajmniej jeszcze nie teraz. A niewykluczone, że wszyscy tam spędzimy starość.
– Szczerze mówiąc miałem nadzieję Panie Prezesie, że zostanę ujęty w pańskich planach na przyszłość.
– W twoim przypadku przyszłość najmniej się zmienia Łukaszu. Doceń ten gest na starość a to właściwie już jutro…
– Co jutro? Jutro już osiągam starość?
– Nie Łukaszu. Nie starość osiągasz tylko jutro już się spakujesz i wyjedziesz.
– Co taki smutny ten Łukasz Panie Prezesie od pana wychodził? Stało się coś?
– Widzi Pani Halinka, człowiek się stara, pomaga a ludzie i tak są niewdzięczni. Załatwiłem Łukaszowi ciepłą posadkę w ciepłym kraju i co otrzymuję w zamian? Zimne spojrzenie i chłodne pożegnanie. I jeszcze nic nie pozostawił po sobie w prezencie.
– Ej Panie Prezesie. Łaskiś Pan pełen. Takiego to ze świeczką szukać.
– Oj tak pani Halinko, oj tak. Wszyscy wiemy, że lustra nie kłamią.
– Cieszmy się Panie Prezesie, że te lustra się nie śmieją.
– Jak ja kocham panią pani Halinko za szczerość, świat tego nie wie. Jeszcze tylko wzmocnimy nasz Związek jedną osobistością. I mam tutaj pewną koncepcję. Powrócimy Orła do łask. Nie może już się ścigać to będzie teraz ganiał. Po skoczniach. A w eter rzucimy informację, że to będzie dyrektor od wiedzy. Taki niby ekspert. Nazwisko ma to się ludzie szybko przyzwyczają. Niech wszyscy wiedzą, że jest rozmach.
– Ej Panie Prezesie. Łaskiś Pan pełen. Takiego to ze świeczką szukać.
– Oj tak pani Halinko, oj tak. Wszyscy wiemy, że lustra nie kłamią.
– Cieszmy się Panie Prezesie, że te lustra się nie śmieją.
– Jak ja kocham panią pani Halinko za szczerość, świat tego nie wie. Jeszcze tylko wzmocnimy nasz Związek jedną osobistością. I mam tutaj pewną koncepcję. Powrócimy Orła do łask. Nie może już się ścigać to będzie teraz ganiał. Po skoczniach. A w eter rzucimy informację, że to będzie dyrektor od wiedzy. Taki niby ekspert. Nazwisko ma to się ludzie szybko przyzwyczają. Niech wszyscy wiedzą, że jest rozmach.
– Dobra zmiana Panie Prezesie, dobra zmiana.
– Z ust mi to Pani wyjęła…
No no, nieźle. Poziom utrzymany jest. Zawiłe i pokrętne jak zwykle 🙂
Kilka świetnych haseł , a całe stwierdzenie : ….. Zwłaszcza od tego kolorowego w domu co się chce czuć jak u siebie w domu i włosy zmienia częściej niż córka samopoczucie. Ja potrzebuję twardych dowodów i choć jestem coraz młodszy to lata uciekają a ciepły stołek może uciec razem z nim …… hmm….boskie.
Jak ja się cieszę , że satyra powróciła 🙂
Motywujące, dziękuję za komentarz 😉