
Satyra o skokach: Między ustami a brzegiem Pucharu Świata – odcinek 39
Mika Kojonkoski – znany Fiński trener
Made in China – trzy dni i ni ma
Chińskie skoki
Plaga podrabiania
Szalone wydatki
Fiński pomysł
Symbolika
Przyznacie, że dość niespodziewane informacje napłynęły z Chin. Sam Mika Kojonkoski wg doniesień szybko podjął decyzję o zbudowaniu silnej chińskiej drużyny. Pomimo tego, że Chińczycy znani są z tego, że przygotowują się zawsze solidnie do wielkich imprez organizowanych u siebie to w mojej opinii ‘Żaba na dnie studni nigdy nie zobaczy morskich fal‘.
Obym się mylił. Przecież mimo wielu pesymistów, możliwego hejtu, strachu, nieprzewidzianego zachowania swoich nieprzyjaciół, przyjaciół czy krewnych, poczucia winy życzymy sympatycznemu Finowi osiągnięcia celu.
Tylko czy ostatecznie ten projekt również nie okaże się symboliczny i nie otrzyma etykiety Made in China?
A już wkrótce: Zostaniemy jeszcze na chwilę w tej samej piaskownicy…
Brawo Ty. Było ciekawie, świetny tytuł , piękne wstawki w postaci powiedzeń 🙂
Krótko sprawnie i na temat 🙂
Dziękujemy za miły komentarz
Bardzo dobry artykuł, zapewne jeden z pierwszych w tym temacie, tym bardziej zasługuje na dobry komentarz 🙂
Dziękuję. Zmotywuję na pewno.
“Jakie pszczoły, taki miód” – mam nadzieje, ze w tym przypadku pszczolki nie beda pracowite ??
To przysłowie pochodzi z Chin faktycznie. A i w Polsce się je często słyszy. Dziękuje za komentarz.
Dobre! Dobre! W dobrym stylu czas pomyśleć o nowym sezonie skoków!
Dobre na początek sezonu. Czas pomyśleć o nowym!
To już się dzieje 😉
[…] tak dawno napisaliśmy krótką satyrę na temat decyzji Miki Kojonkoskiego, którą zadziwił nieco świat skoków. A teraz już wiemy, że plan odbudowy chińskich skoków […]