Między ustami a brzegiem Pucharu Świata – odcinek 18
Występują: Karolina i jej team.
W poprzednim odcinku żartów było na co nie miara. Ale teraz to już ich naprawdę koniec. Iza nie wytrzymała po tygodniu wspólnego obcowania i oznajmiła Adamowi, że musi wrócić normalny tryb ich wspólnego pożycia.
– Ale jak to media opisały? Widziałaś moja droga? – zapytała Sabinka Halinkę rzucają wprost cytat z pierwszej strony najpopularniejszej gazety informacyjnej – W ‘SHOK’ piszą, że Iza nie wytrzymała 7 dni dni pobytu w domu Adama i że to musi sie natychmiast skończyć – dodała.
– Ja to jej współczuję. Prowadziła normalne samotne spokojne życie i tu nagle mąż zjawia się nagle w domu i oznajmia, że już tak będzie. Ależ tupet ma ten Adam, tego się po nim nie spodziewałam – podsumowała Sabinka.
Kiepska sprawa. Wszyscy wiemy, że przyzwyczajenie to druga natura człowieka ale ta sytuacja dowodzi, że pewne niedociągnięcia w tej teorii są. Na szczęście Adam uległ presji, podjął się nowego wyzwania co pozwoli zachować dotychczasowy schemat i tryb współżycia. Podpisał nowy kontrakt z Karoliną Team i będzie teraz realizował nowe marzenia. Nie sposób zauważyć, że nowe zajęcia mistrza jest wielce podobne do tego, jakie niegdyś prowadził Norbert Madeja. Zwiedzi zapewne w ten sposób zakątki świata, które dla zwykłego śmiertelnika są nieosiągalne.
– A powiedz kochaniutka – wtrąciła Sabinka – czy Adam ma jakieś doświadczenie w hodowli takich gołębi?
– O tak moja droga – bez wahania odpowiedziała Halinka – Gołębiarstwem w rodzinie Adama zajmowali się już wcześniej wuj i stryjek. To bezcenna szkatuła wiedzy.
Oj tak. To było do przewidzenia. To bardzo popularne zajęcia w rodzinie byłego skoczka. Wspólnie z nieprzeciętnym partnerem w tej dziedzinie Karolina Team, Adam będzie realizował swoje niespełnione marzenia. Już teraz wiemy o jego przygotowaniach do startu w najpopularniejszych zawodach gołębiarzy na świecie organizowanych przez Światowy Związek Gołębi Pocztowych. I nie zaskakującym jest, że Adam zgłosił do Komitetu Olimpijskiego wniosek o akceptację zorganizowania zawodów gołębiarzy na najbliższych igrzyskach olimpijskich jako nową konkurencję.
A Iza? Z pewnością może odetchnąć z ulgą. Wszystko dobre co się dobrze kończy.
A już wkrótce… Co tam u Pana w Państwie Panie Prezydencie?