RAZEM OD 2002r. MASZ PYTANIA? NAPISZ DO NAS

November, Bielsko - Biała Straconka

  • START
  • BLOG
  • HISTORIA
  • FAN CLUB
    • GALERIA
      • 2015
        • Wisła PŚ 2015
        • Planica PŚ 2015
      • 2016
        • Zakopane PŚ 2016
      • 2017
        • Bischofshofen TCS 2017
        • Zakopane PŚ 2017
        • Planica PŚ 2017
        • Planica 2017 – RELACJA
        • LGP Hinzanbach 2017
        • LGP Klingenthal 2017
      • 2018
        • Bischofshofen TCS 2018
        • Kubek November
        • Zakopane PŚ 2018
        • Planica PŚ 2018
      • 2019
        • Zakopane PŚ 2019
        • Innsbruck MŚ w Seefeld 2019
        • Planica 2019
        • Red Bull 400
      • 2020
        • Zakopane PŚ 2020
NAPISZDO NAS
poniedziałek, 16 grudnia 2019 / Opublikowane w FAN CLUB, PUCHAR ŚWIATA

Podskakiwanie nie wystarczy, trzeba zacząć skakać!

Vogtland-Arena

To słowa Kamila Stocha po niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Klingenthal. To Bardzo mądre określenie naszego wybitnego skoczka z Zębu. Widać, że i jemu i całej naszej drużynie brakuje tego „czegoś” co często błyskiem się nazywa.

Vogtland Arena to jednak szczęśliwe miejsce dla polskich skoczków.  To tam sześć lat temu swoje pierwsze i jedyne zawody Pucharu Świata wygrał dziewiętnastoletni młokos Krzysztof Biegun. W loteryjnym, jednoseryjnym konkursie skoczył 142,5 metry i wygrał. Była to wielka sensacja. Trzy lata temu swój marsz po tytuły z naszą kadrą rozpoczął w Klingenthal Stefan Horngacher. Wtedy to po raz pierwszy w historii Polacy wygrali konkurs drużynowy. Przy tych sukcesach letnie triumfy naszych orłów w ramach Letniej Grand Prix nie są już spektakularnymi rezultatami. Ale próżność, co?

Pozytywna Vogtland Arena

Nie w każdym sezonie Klingenthal znajduje się w kalendarzu Pucharowych zmagań. Znów po przerwie mogliśmy oglądać skoczków na tej bardzo ładnej skoczni. Byliśmy tam i potwierdzam – ładna. I znowu ta ładna Vogtland Arena pozytywnie nas zaskoczyła. Po dość przeciętnym dla nas początku obecnego sezonu Biało-Czerwoni dali nam w końcu dużo radości. W sobotnim konkursie drużynowym zdemolowali wszystkich. Próbowali walczyć z nami jedynie Austriacy.

Wszyscy, czyli Żyła, Wolny, Stoch i Kubacki skakali fenomenalnie. Cała czwórka skakała ładnie i daleko. Rozpoczął z przytupem Piotrek Żyła skokiem na 145 metr. „Posprzątał” ostatnim skokiem Dawid Kubacki osiągając 137 metrów. W końcu pojawił się błysk i z wielką przyjemnością oglądało się wyczyny naszych reprezentantów.

W niedzielę bez błysku

W niedzielę już tak cudownie nie było. Błysku nie widziałem. Choć w pokonkursowych rozmowach nasi skoczkowie dobrze oceniali swoje próby to mimo to brakowało w nich przede wszystkim odległości. No i miejsca zajmowane przez nich podobne jak w poprzednich konkursach w Wiśle, Ruce czy Niżnym Tagile.

Ale polskich kibiców uspokaja przede wszystkim Kamil Stoch. Do lepszych wyników brakuje ponoć niewiele. Wystarczy jedynie przestać podskakiwać i zacząć swoje skakać. No przecież to takie proste. Jestem w stanie w to uwierzyć, wszak za tydzień skaczemy na równie przyjaznej i szczęśliwej dla nas skoczni w szwajcarskim Engelbergu. Tam to dopiero w przeszłości szalały nasze orły jak Małysz, Stoch, Żyła czy Jan Ziobro. Pamiętacie jeszcze Janka? Były czasy, że nasi skoczkowie na Gross-Titlis- Schanze na podium stawali w dubletach.

Ale to za tydzień

A dziś cieszymy się ze zwycięstwa naszej drużyny, choć życzylibyśmy sobie podobnych rezultatów w konkursach indywidualnych. Trzeba czekać i tyle. Inni też mają swoje problemy, nawet może większe frustracje niż my. W innych nacjach ze stabilnością również nie jest dobrze. W kratkę skaczą Słoweńcy, Norwegowie czy Austriacy. Na deser zostawiłem sobie ekipę niemiecką, bo nic tak nie cieszy człowieka jak krzywda bliźniego. Osobiście nie zazdroszczę Horngacherowi. Dobrze naoliwiona maszyna z zeszłego sezonu szwankuje i to poważnie. Tam skacze obecnie tylko Geiger. Ale jak to mówią, to nie nasz problem. I tu gorąco pozdrawiamy Pana Stefana. I wcale nie jestem złośliwy.

Pretendenci do walki o Kryształową Kulę?

Jest garstka skoczków, którzy wybijają się z całego tłumu pucharowych uczestników jak Aschenwald, Sato czy Kraft. A konkurs indywidualny wygrał powracający do walki o duże cele Kobayashi. Ale uważam, że lidera na resztę sezonu poznamy podczas Turnieju Czterech Skoczni. A to tylko albo aż za dwa tygodnie.

Wcześniej wspomniany już Engelberg. Tam odbędą się dwa konkursy indywidualne. Gdyby komuś udało się tam zrobić coś spektakularnego miałby szansę odskoczyć w generalnej klasyfikacji sezonu. A na razie żółty plastron stracił Daniel Andre Tande na rzecz Ryoyu Kobayashiego. I co, znowu powtórka z poprzedniego sezonu? A może to Polak zrobi sobie i nam prezent świąteczny?


Wyniki konkursów w Klingenthal:

Klingenthal konkurs drużynowy – sezon 2019/2020
Klingenthal konkurs indywidualny – sezon 2019/2020

  • Tweet

Polecamy również przeczytać:

Końcowe odliczanie
November, Bielsko - Biała Straconka
27:1
Lahti – końcowe odliczanie Pucharu Świata.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najbardziej popularne nasze wpisy na blogu:

  • Największe oszustwo w skokach narciarskich. Historia Stanisława Marusarza.
  • Trzeba było nas nie denerwować
  • Szczęściarz tygodnia
  • Ale się porobiło
  • Prawdziwy Święty Mikołaj na skoczni Rukatunturi
  • Pierwsze koty za płoty
  • Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie. Winny COVID-19
  • Kierunek Kranjska Gora. Właśnie mieliśmy być w drodze!
  • Kraft na dywanik
  • No i co Panie Borku? Koalicja System - Aura

Najnowsze komentarze

  • Edek - Czas wspomnień i nowe zadania Norberta.
  • November - Kraft na dywanik
  • wawri - Kraft na dywanik
  • Edek - Zakopane, międzynarodowe święto skoków narciarskich
  • Marta - Trzej Królowie to polscy skoczkowie

Ostatnio dodane:

  • Największe oszustwo w skokach narciarskich. Historia Stanisława Marusarza.

    Co jakiś czas wraca dyskusja o roli not sędziow...
  • Trzeba było nas nie denerwować

    Gdyby 10 dni temu ktoś miałby odwagę stwierdzić...
  • Szczęściarz tygodnia

    W pełni szczęśliwy jest tylko ON. Zawodowo i pr...
  • Ale się porobiło

    Rosjanie pokazali, że potrafią. Jak jeden mąż, ...
  • Prawdziwy Święty Mikołaj na skoczni Rukatunturi

    Ten sympatyczny starszy pan, z długą siwą brodą...

NAPISZ DO NAS!

Kochasz skoki narciarskie? Chciałbyś o nich pisać recenzje czy felietony? Napisz do nas. Możemy zacząć wspólnie współpracować.
I pamiętaj. Nie musisz być profesjonalistą. Wystarczy, że masz pasję i chęć.

  • SOCIAL MEDIA
November, Bielsko - Biała Straconka

© 2002 All rights reserved. Wykonanie własne: November, Bielsko - Biała Straconka.

TOP