RAZEM OD 2002r. MASZ PYTANIA? NAPISZ DO NAS

November, Bielsko - Biała Straconka

  • START
  • BLOG
  • HISTORIA
  • FAN CLUB
    • GALERIA
      • 2015
        • Wisła PŚ 2015
        • Planica PŚ 2015
      • 2016
        • Zakopane PŚ 2016
      • 2017
        • Bischofshofen TCS 2017
        • Zakopane PŚ 2017
        • Planica PŚ 2017
        • Planica 2017 – RELACJA
        • LGP Hinzanbach 2017
        • LGP Klingenthal 2017
      • 2018
        • Bischofshofen TCS 2018
        • Kubek November
        • Zakopane PŚ 2018
        • Planica PŚ 2018
      • 2019
        • Zakopane PŚ 2019
        • Innsbruck MŚ w Seefeld 2019
        • Planica 2019
        • Red Bull 400
      • 2020
        • Zakopane PŚ 2020
NAPISZDO NAS
wtorek, 03 grudnia 2019 / Opublikowane w PUCHAR ŚWIATA

W końcu się za nich weźmiemy!

W końcu skoczek narciarski mógł w tym sezonie zobaczyć jak wygląda naturalny śnieg.  Spostrzegawczy kibic mógł zobaczyć, że dopiero teraz mieliśmy inaugurację sezonu nie tylko w skokach ale w innych dyscyplinach sportów zimowych, pod tytułem: The Nordic Opening in Ruka. A zatem co to było to tydzień temu w Wiśle? Szansa na sukces?

Zima, mróz, śnieg oraz jak to w Ruka bywa, wiatr

Czyli można zasmakować i dobrze zaciągnąć się nowym sezonem w skokach. O sportowej walce dzisiaj będzie niewiele. Z powodu bardzo silnego wiatru niedzielny konkurs został odwołany. I tu po kilku wręcz minutach niespodzianka. Do „Ucha Prezesa” szybko dotarła ta wiadomość. Walter Hofer zapewne nie zdążył dotrzeć do hotelu a już mu nasz szef PZNu propozycję składał, że chętnie w Zakopanem zorganizujemy trzeci konkurs, żeby straty w konkursach wyrównać.

Jak tak sobie po cichu myślę, że do rezygnacji z kierowania Pucharem Świata przez Waltera nieźle musiał się przyczynić nasz sternik sportów zimowych. Ileż się można tak podlizywać.

Bez konkursu niedzielnego

No to już wiecie – w niedzielę nie skakano, bo się nie dało. Sztuka ta na Ruka udała się tylko w sobotę, choć i tu wiele loterii było. Wszyscy mięli wiatr po narty ale że były to raczej podmuchy nie wszystkim udało się te warunki wykorzystać. I tu zagadka. Jaki zawodnik jako jedyny w stawce miał wiatr w plecy? Zastanówcie się. Zagadka jest bardzo prosta. Kto stawiał na Kamila Stocha może czuć się zwycięzcą szybkiego konkursu. Przypadek?

Szału nie ma

Jak już jesteśmy przy temacie naszych chłopaków, to ich skakanie można skwitować tak –  szału nie ma, nadal. Z całej siódemki skaczących (Stoch, Kubacki, Żyła, Kot, Wolny, Hula i Murańka)  tylko temu ostatniemu nie udało się wejść do drugiej serii. Cóż z tego. Najlepsze miejsce naszego reprezentanta w Ruka to połowa drugiej dziesiątki. I nadal mam obawy, że to ich ostateczne miejsca w zawodach.

No i właśnie. Teraz już o skokach wiele nie będzie, bo FIS postanowił, że z kombinezonami zabawa się skończyła. I było jak w meczu piłki nożnej, kiedy to arbiter chce udowodnić piłkarzom, że to on tu jest najważniejszy.

Kombinacja norweska

Tak czy inaczej małą wojenkę mamy. Skoczkowie kombinują jak mogą i chyba Panowie i Pani (polska delegatka) z FISu powiedzieli DOŚĆ. Na razie w bitwie tej „oberwało” trzech Norwegów i dwóch Słoweńców. Co zrobili? Mięli złą przepuszczalność powietrza kombinezonów, w których skakali. Może i ta nagonka byłaby nie zauważona, ale dotyczyła kluczowych zawodników tego sobotniego konkursu. Sepp Gratzer i Spółka odważyła się zdyskwalifikować dwóch zawodników z podium. Z Federacją walkę tego dnia przegrali: Johansson, Forfang, Lindvik oraz Peter Prevc i Semenić.

Chętni do zapoznania się z regulaminowymi niuansami mięli w ten weekend niepowtarzalną szansę. Sam te „zaległości” nadrobiłem. Moja wiedza w tym temacie zatrzymała się na współczynniku, który chyba jedynie dobry fizyk jest wstanie wytłumaczyć. 40 litrów powietrza na jeden metr kwadratowy na sekundę.

Proste, nie? Jak chcesz skakać więcej litrów mieć możesz. Jak masz mniejszą przepuszczalność niż te 40 litów – dyskwalifikacja. Byłem ciekaw, czy jest to w stanie dokładniej wytłumaczyć któryś z byłych skoczków, którzy są gośćmi w studio Eurosportu – Krzysiu Biegun i Kuba Kot. Raczej im się nie udało.

Apel

Panie Korościel – za tydzień proponuję zaprosić do studia jakiegoś profesora fizyki to nam to wytłumaczy, bo jestem przekonany, że walka FIS kontra SKOCZKOWIE będzie trwała nadal.

I jak ktoś jeszcze tego nie wiedział to grubość materiału z którego szyje się kombinezony musi być pomiędzy 0,3 a 0,5 mm. I przed skokiem już nie plombuje się skoczkom kombinezonów. Mogą się ma górze przebrać. Ale hola, hola. Teraz na górze jest pomiar tego w czym skoczek lata. Ale tu niespodzianka. Mierzymy tylko tułów i margines przylegania kostiumu do ciała, który wynosi 2 cm. Jak Ci się uda przejść tą kontrolę to potem skaczesz. Jak skoczysz wpadasz w ręce delegata lub Pana Gratzera. Na dole to oni mogą wszystko. Mierzą przyleganie kombinezonu w klatce piersiowej, w pasie i w kolanach. A, i nie zapomnijmy o przepuszczalności. Ktoś się zgubił? Przecież to takie proste. O nie! Zapomniałem o pomiarze nart i ważeniu po czym przed …. sam się zgubiłem-))).

Adam Małysz kiedyś mówił, że zadaniem skoczka to jedynie oddać dwa równe skoki

Jak ktoś jeszcze opisem regulaminowych zawiłości nie jest zmęczony to informuję, iż zawody po raz drugi w sezonie wygrał Daniel Andre Tande. Za nim niespodzianka – Austiak Philipp Aschenwald. Trzeci Słowieniec Anze Lanisek.

Za tydzień wyprawa w głąb Rosji. Przed nami kurs na Niżny Tagił. Po lotniczej części podróży na skoczku czeka około pięć godzin jazdy po dziurawych drogach, potem bardzo słabe jedzenie i kiepskie warunki zakwaterowania. Ale to pestka. Teraz skoczkowie mają inne problemy. Nie dać się złapać. A i może nasi rodacy zaczną w końcu skakać tak jak potrafią!


Wyniki konkursów w Ruka:

Ruka konkurs indywidualny – sezon 2019/2020

  • Tweet

Polecamy również przeczytać:

Predazzo: Włoska ziemia w polskich rękach – epizod II
W życiu piękne są tylko chwile!
Stefan Kraft
No i co Panie Borku? Koalicja System – Aura

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najbardziej popularne nasze wpisy na blogu:

  • Największe oszustwo w skokach narciarskich. Historia Stanisława Marusarza.
  • Trzeba było nas nie denerwować
  • Szczęściarz tygodnia
  • Ale się porobiło
  • Prawdziwy Święty Mikołaj na skoczni Rukatunturi
  • Pierwsze koty za płoty
  • Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie. Winny COVID-19
  • Kierunek Kranjska Gora. Właśnie mieliśmy być w drodze!
  • Kraft na dywanik
  • No i co Panie Borku? Koalicja System - Aura

Najnowsze komentarze

  • Edek - Czas wspomnień i nowe zadania Norberta.
  • November - Kraft na dywanik
  • wawri - Kraft na dywanik
  • Edek - Zakopane, międzynarodowe święto skoków narciarskich
  • Marta - Trzej Królowie to polscy skoczkowie

Ostatnio dodane:

  • Największe oszustwo w skokach narciarskich. Historia Stanisława Marusarza.

    Co jakiś czas wraca dyskusja o roli not sędziow...
  • Trzeba było nas nie denerwować

    Gdyby 10 dni temu ktoś miałby odwagę stwierdzić...
  • Szczęściarz tygodnia

    W pełni szczęśliwy jest tylko ON. Zawodowo i pr...
  • Ale się porobiło

    Rosjanie pokazali, że potrafią. Jak jeden mąż, ...
  • Prawdziwy Święty Mikołaj na skoczni Rukatunturi

    Ten sympatyczny starszy pan, z długą siwą brodą...

NAPISZ DO NAS!

Kochasz skoki narciarskie? Chciałbyś o nich pisać recenzje czy felietony? Napisz do nas. Możemy zacząć wspólnie współpracować.
I pamiętaj. Nie musisz być profesjonalistą. Wystarczy, że masz pasję i chęć.

  • SOCIAL MEDIA
November, Bielsko - Biała Straconka

© 2002 All rights reserved. Wykonanie własne: November, Bielsko - Biała Straconka.

TOP