Sezon 2012/2013 to już historia. Był ciekawy, pełen niespodzianek i jakże miły do polskich kibiców skoków narciarskich.
Podsumujmy najważniejsze osiągnięcia naszych reprezentantów:
KAMIL STOCH – Mistrz Świata w Val di Fiemme na dużej skoczni. Trzecie miejsce w całym cyklu Pucharu Świata. Kolejne zwycięstwa w Pucharze Świata.
PIOTR ŻYŁA – pierwsze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata w Oslo. Trzecie miejsce w zawodach w Planicy.
DRUŻYNA – trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w Val di Fiemme w konkursie drużynowym (Stoch, Żyła, Kot, Kubacki). Dziesięciu Polaków punktowało w Pucharze Świata (rekord). Trzech polskich skoczków w dwudziestce klasyfikacji generalnej PŚ.
I co? Miło, prawda?
Zaraz po zakończeniu Pucharowej „karuzeli” na skoczni w Wiśle Malince odbyły się Mistrzostwa Polski. I tu mała niespodzianka. Wygrał Maciek Kot, który w Pucharze Świata „deptał po piętach” Stochowi i Żyle. Kamil i Piotrek byli na podium tuż za Maćkiem.
A pro po Wisły. Kolejna niespodzianka! Ktoś ośmielił się wykreślić Malinkę z pucharowego kalendarza. Wszyscy płaczą i lamentują z tego powodu. Oburzony bardzo jest Pan Prezes Tajner. A Hofer mówi wprost: „kiepsko było z infrastrukturą i logistyką”. Ja osobiście się z tym zgadzam! To nie jest skocznia na Puchar Świata! Jak z mojego punktu widzenia wyglądały tam zawody pucharowe już pisałem. Brawo Walter, dobra decyzja. Tylko dlaczego tym sposobem odebrałeś Zakopanemu konkurs indywidualny?
Po sezonie nasza kadra odpoczywała w Egipcie. Pomysł ten zaczerpnięty od Austriaków jest pomysłem dobrym. Trochę luzu każdemu się przyda. A przy okazji inny klimat. Choć tym razem i u nas temperatury letnie.
W między czasie FIS rozważa zmiany regulaminowe. Tu też mamy niespodziankę. Latem będzie testowane ograniczenie ilości sędziów dający skoczkom noty. Zamiast pięciu ma być ich tylko dwóch. To chyba nie jest najlepszy pomysł. Jak się komuś nie podobają oceny sędziowskie to zlikwidujmy w całości ocenianie stylu skoków. Przy obecnej wersji dochodzi do różnic w ocenach ale dwie noty skrajne są odrzucane. Po „nowemu” może dochodzić do kontrowersji.
Kolejna szykująca się zmiana jest słuszna. Dotyczy ograniczeń zmiany belki przez trenerów. Były konkursy, że na belce działy się „cuda”. „Oliwy do ognia” dolał konkurs drużynowy w Predazzo. Także ta zmiana osobiście mi się podoba. Czujniki wiatru zostają i tu zmian raczej nie będzie. Jeśli tak, to przydałoby się , aby było ich więcej. Wtedy byłoby sprawiedliwiej.
A teraz niech się wszyscy uśmiechną! Pamiętacie, kto jest Królem Wywiadów? Widzieliście go w programie Kuby Wojewódzkiego? Wiecie ile ma odsłon swojej strony i facebooka?
O kim mowa?
Oczywiście, o naszym Piotrku Żyle!
O nim nie wiadomo co pisać. Lepiej się po prostu uśmiechnąć. „Wiewiór” jest jedyny w swoim rodzaju. Szybko polubiły go media. Nawet sponsorzy. Doczekał się nawet propozycji reklamowej. Tylko czy skoczek narciarski może jeść chipsy i paluszki? I jeszcze jedno – oby naszemu Piotrkowi nie uderzyła „woda sodowa” z powodu tej gaży reklamowej ;-).
Na koniec już poważnie. O tym , że Planica chce mieć u siebie MŚ 2019 już pisałem. Słoweńcy na to zasługują. Już wybudowali dwie piękne skocznie, a budują kolejne. Mają też trasy biegowe. Organizacyjnie wszystko dobrze wygląda. Panowie z FISu, bądźcie odważni podczas głosowania!
A imprezą sezonu będą Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Na tą okoliczność Rosjanie już magazynują śnieg, tak na wszelki wypadek, bo… Putin kazał. Czy ta impreza przyniesie nam tak wiele radości jak MŚ w Predazzo? To dziś wielki znak zapytania. Jedno jest pewne – jeszcze parę lat temu jedyną naszą medalową szansą był Adam Małysz. Teraz jest inaczej, bo już nie tylko Kamil Stoch ale i kilku innych naszych skoczków stać na medale wielkich imprez. Nie można jeszcze zapomnieć, iż tydzień przed zakończeniem sezonu w Planicy skoczkowie stawią się na innej mamuciej skoczni, aby tym razem walczyć o Mistrza Świata w Lotach. A skocznią tą będzie Harrachov. Oj, będzie się działo!
Czeka nas bardzo długi i ciekawy kolejny sezon 2013/2014. My też musimy się dobrze do niego przygotować.