Świat sportów zimowych obiegła smutna wiadomość. W Austrii po ciężkiej nie zidentyfikowanej chorobie w wieku 57 lat zmarł były menadżer Adama Małysza, Andreasa Goldbergera i Thomasa Morgensterna.
Kto go spotykał był jego chorobą przerażony. Edi od 2 lat nie mógł chodzić i mówić. Był świadom tego, co się z nim dzieje.
Odszedł człowiek, który kiedyś zaryzykował i postawił na ukryty talent naszego Orła z Wisły. Wtedy wygrał – trafił na wspaniałego skoczka, którym zachwycaliśmy się 10 lat. Dziś Edi przegrał, przegrał z chorobą…